wyroby limerykopodobne i limeryki - małe rozmiarem, wielkie zadęciem, uśrednione w tematyce, które drażnią krytykę tak amatorską, jak zawodzącą, wkurzają światłych pracowników prewencji, budzą żądzę mordy u pedagogów i pedagogików
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A czy ten dżygit, rybak - Mazur z Mazur miał może córkę Ilonę ?
OdpowiedzUsuńskąd wniosek, że on rybak?
OdpowiedzUsuń... no bo śpiewamy : córko rybaka, Mazura z Mazur ...
OdpowiedzUsuńnie mazurz tak, jak do mnie mówisz :P
Usuń... a właśnie będę : mazurek, mazurecek,łoberek, łoberecek i co ?
Usuńhu ha!
Usuń