czwartek, 17 kwietnia 2014

wtorek, 15 kwietnia 2014

Cera ta




Blanka w Horodyszczach
hodowała pryszcza,
lecz się nie przyjął...
Nie było miło
patrzeć na te zgliszcza.


/ tedeeq

Wójt bez skazy



Atanazy, wójt we Sromcu,
sam bez skazy, lecz tam srom czuł,
gdy widział jak rodzina
cne pomysły rodzi na
pniu. Kreatywne konsorcjum.


/ tedeeq

Przychodził, przychodził, aż na odchodnym...



Inkasent Raf w Wyrzysku Skarbowym
przyjaźnił się z pewnym oborowym.
Lecz, cham, doił urzędnika z łask!
więc doczekał się, że Raf go trzasł
na domiar podatkiem odchodowym.


/ tedeeq

niedziela, 13 kwietnia 2014

Moralitet szubieniczny




Wie to świat: jeśli kto już zadynda -
czy to frajer, urka, czy pinda -
temu nie stanie na stanie.
I ciebie dziś, mój ty panie,
w dal zabierze szubienicy drynda.


/ tedeeq

Mikroprocesor




Bond do Buby, gdy poleciał do Aruby
(o czym sza! wszak nie jest to powód do chluby)
rzekł: - chciałbym o chipie,
porozmawiać dzisiaj.
Na to Buba zawstydzona plecie duby.


/ tedeeq

Hurmem u Jurka




Mój znajomy Jurek z Marek
miał przywary. Zalet parę.
Lecz najlepsze było to,
że ten drań, cham i ćwok
bardzo liczny miał tam harem!


/ tedeeq

Forma obowiązuje




Mieszka Żanetka w Poniatach, 
dbać gdzie ma panna o zapach 
i wygląd randkowy -
biust silikonowy 
plus wagina depilata.


/ tedeeq

Spontanicznie




Pan i Anna opodal Krzewentu
wpadli na siebie koło adwentu.
- Panna, siądź... Będziesz stała? -
Ona: - Nie! Nasion chciałam! -
Pan się ansie nieść dał. Do zakrętu.


/ tedeeq

Mniej o zero




Leci Bond na helikopterze
i go żal trochu bierze,
że nie jest Borewicz,
czerwony królewicz,
co ma dziunie w pegieerze.


/ tedeeq

Uwaga matki




Kiedy James małym był paszkwilem,
zabaw zajmowało go wciąż tyle!
A gdy co zrobił - to krzyczał,
wył, piskał, wrzeszczał i ryczał.
Rzekła mama: Cicho, Bond, choć chwilę!


/ tedeeq

Bond w akcji. Tryptyk.




Jedzie Bond na akcję osłem,
ma intencje całkiem proste:
tu zadyma,
tam zadymać.
I w takt macha oślim chwostem.

Jedzie Bond na akcję metrem
moherowym kryty swetrem.
Berecik filcowy
i szalik różowy
chowa jego krwawe serce.

Miał Bond akcję dziś na akcji,
nie mógł znaleźć ubikacji.
Uniosło go ciśnienie,
pizgło wnet nim o ziemię!
Bond się uniósł. Rzekli: Fak ci!


/ tedeeq

Takie żucie




Żuł łabędzia Łukasz w Łobzie,
a przygrywał mu na kobzie
Jantek, też wielki pasjonat,
który ptaka mu wykonał...
- Łukasz, żujesz całkiem dobrze!


/ tedeeq

Zalety zalotów




W barze Bard wczoraj Bond James
podszczypywał parę dames.
Szczypał w stylu karate -
wychodziły szczerbate,
mówiąc: - Oj ten chłop to cham jest. -


/ tedeeq

sobota, 12 kwietnia 2014

Łąka na słonku




szczodruszko pszczeluszko
przyfruń na me łóżko

a tymczasem
przybieżeli do pościeli francuzy
jedna wesz i chrząszcz duży
Komarowie komarzyce
komarnikiem stroszą
Mrówki faraona
mklikami się gorszą

a za oknem na mułące,
gdzie powietrze bzykające
stonka, mszyce i pająki
zbijają bąki

Przyniosę ci bukiet
i założe tupet
będzie to w ogrodzie
pośród kwiecia szczawiu

Słonko miodek wyrychtuje
na twych ust steczce
Czy me zechcesz?


/ tedeeq

Wbrew higienie




Kompostem się uwalawszy Igor
na wieczór cały utracił wigor.
Już się panienki z Wólki smucą,
że dzisiaj w noc nie zbałamucą,
bo Igorowi spuchł nosek i wor.


/ tedeeq

Mody nie byle jakie!




W Szczypidłowie teraz w modzie
kolorowy jest przyodziew.
Dziunia założyła w kratkę
na swą kibić żółtą szmatkę,
co by samcom dawać bodziec.


/ tedeeq

Kryzys polityczny




Pewna posłanka ze słynnej platformy,
że był już wieczór, to zdjęła reformy.
Tam na posłanku był ambasador,
dyplomatycznie poszła więc na to. R-
ozłam wnet w NATO z tego potworny.


/ tedeeq

Usprawiedliwienie




Siedział ptaszek na gałęzi,
w domu żona tylko mędzi.
Stroszył smętnie ogonek,
bo na swoją obronę
to nie miał nic prócz żołędzi.


/ tedeeq

Bocian i żaby. Bajka współczesna.




Bocian na łące z tego był znany
że dziób czerwony jakby pijany
wkładał w trawę, by żabie udka
móc na obiad sobie wydudkać.
Gdy to się zdarza, PR złamany.


/ tedeeq

Starożytny amforyzm




Bo każda piękna swego potwora
w zanadrzu trzyma. Torba łez oraz
wzruszeń i wzdychań, także spoceń.
Ty, czytelniku, tekst ten doceń:
tu była tylko myta amfora.


/ tedeeq

Historia nie opiewana




Walczył Zygmunt halabardą,
pomagając górną wargą,
którą łapał język, by
mu nie uciekł, sukinsyn.
Nie spodobał się on bardom!


/ tedeeq

piątek, 11 kwietnia 2014

Limeryk twarzowy




Hela Winiak z Pogrobowa
musi twarz dziś w maskę chować,
bo kichnęła tak krzepko,
że jej oko uciekło.
Przecież nie chce wsi szokować...


/ tedeeq

Instytucje




Pędziła kolej przez polską ziemię,
lecz stan toalet budził rumieniec.
Rozpoczął się proces czyszczenia,
ktoś za głosem swego sumienia
na drzwiach napisał: SĘDZIA TU LEJE!


/ tedeeq

Asany za żelazną kurtyną




Sześćdziesiąt lat temu w pobliskich Sowietach
żył jogin-asceta (podobno kobieta.)
Ćwiczył się w postach, sto asan poznał.
Aż kiedyś dopadła go chuć miłosna,
Komitet Centralny więc szybko przeleciał.


/ tedeeq

Hermetyczny limeryk tantryczny




Malutka Joni z niewielkiego Łowicza,
obraża się wielce, gdy mówi kto: picza.
Wolałaby jak lotos,
by powąchał ją młokos
i krzyknął: Perłąś różanego oblicza!


/ tedeeq

Part à choix




Mer Marsylii Marek 
to franca i czarek.
Po francusku gził
Fracuzeczkę Jill
aż puściła parę.


/ tedeeq

Podobłoczny bywalec




Kaźmirz Poljesjuk z Bjałegostoku
był bohaterem stąd objiboków.
Boków objijał sporo
tym moraljizatorom,
co njiepokojilji go wśród obłoków.


/ tedeeq

Balowanie Walczaka




Walczak walczy z walcem w Wałczu
bo jak zwykle on nie pań czuł
aromat i feromon.
Zwolennikiem dyć to on
męskich cząstków pomarańczów.


/ tedeeq

Stosunki służbowe




Poskromiła Bonda
zgrabna pani Łonda.
Dała mu angaż,
następnie bandaż
użyła do SM bondage.


/ tedeeq

Szerszenie, motylki i dusze - tak, właśnie tak muszę!




Motto:

Żądny popularności i sławy właściwej pisarzom poczytnym, złożyłem te słowa w wiązankę, którą wczesnym porankiem walnę na walla.


Treści-istność:


Lubuję się w moim szerszeniu,
co chętnie przystaje w twym cieniu
i żądło swe pręży namiętnie
do skrzydeł motylka, co chętne.

Ten owad trzepotałby nocą -
lecz oczy z wysiłku się pocą
i dusi się dusza w zalewie
motyli, co lecą od ciebie.

Tak miniesz mi, ćmo nocy czarnej.
I żądło szerszenia na marne
rozbuja się w bzykach tych potrzeb -
tak wielki jest owadzi rozstęp.


/ tedeeq

Z pewną dozą sympatii




Pan Alojzy, co mieszkał w Wilnie,
lubił pisać tak zoofilnie
limeryki, że aż
brali go tam nieraz
za weteryniarza mylnie...


/ tedeeq

Psychowcolog




Szota, Gruzin z Kutaisi
na owieczce ciągle wisi.
Nie to, żeby jurnie -
jak gadają durnie -
ważna psyche tej pięknisi!


/ tedeeq

A po pracy...




Don Wasyl, zły szef mafii w Corleone,
miał oczy znowu dzisiaj podkrążone.
Pewnie wziął sobie nadgodzin,
bo nie chce wcześnie przychodzić
do domu - samemu siedzieć na tronie.


/ tedeeq

Mordo ty moja!




Maniano Smierzi, co żył w Neapolu,
ustawiał mecze (mistrz monopolu!),
wybijał się też na szefa, 
gdyż najlepiej mordy klepał.
Po mordach ręcznie grzebał on w polu.


/ tedeeq

Długa droga do domu




Jechał bryczką Jontek na Podhale,
ale jakoś nie mógł dotrzeć wcale.
Dni mijają, chłop jest wściekły -
kilometry mu przeciekły.
Czy to Sącz jest? Jednak nie. To Callais.


/ tedeeq

Zgubiony




Pan Nam Troc Wde w Ho Chi Minh
zgubił kartę, a z nią pin.
- Żegnaj zupo PHO -
wpadł w płaczliwy ton
i na twarzy całkiem sin.


/ tedeeq

Leczenie




Pewien anioł spadły w Bieczu
na amory był ciut nieczuł.
- Lecz się! Na co czekasz! -
Znalazł się wnet lekarz,
co leczenie oparł w leczu.


/ tedeeq

Pod podszewką




Otóż poeci - dusz utrapienie -
walczą ze sobą. Niczym jelenie
stroszą rogi (mają je, gdyż Muza 
zdradza ich z resztą chętnych zamtuza
tych wierszoklepców.) I w koło wrażą
w Kole Poetów, a zwłaszcza Zarząd.

O! dusz poeci nawet nie tknęli!
Piszą swe wiersze, jak napar z melis,
który na chwilę ich uspokoi.
Wolą nad sedno miazmaty roić.
Duszno mi, bracia, z wami rozmawiać,
kiedy trwa wyścig w stroszeniu pawia.


/ tedeeq


G. żony




W pięknym Śremie powód Anzelm
bez powodu tknął G. palcem.
W krzyk jak oparzony
- to nie jego żony! -
ten kojarzył się mu z zakalcem...


/ tedeeq

Który zdebilał?



Zdeb i Law stali w Yorku
w takim ogromnym korku,
nad wyraz złowiesz-
czym - czy mi powiesz -
grzebiesz teraz w rozporku?


/ tedeeq

Ofiara żartu




Sierżant Gżegżółka w Wygonach
omal na warcie nie skonał,
bo mu żartowniś z pułku
położył na mundurku
używanego kondoma.


/ tedeeq

Społeczna użyteczność




Baca Jontek w Górnych Ustrzykach 
machnął limer bez kutasika.
I go czytelnicy zlali 
oraz nie polajkowali.
Bezkutasia trzeba unikać.


/ tedeeq

Wolno pisać!




Gdy pisarze z Wałcza,
to ich władza zwalcza
zwłaszcza za słowa,
w których jest mowa,
że rząd nasz ma pał czar.


/ tedeeq

Gender transformer horror core story




Raz Józefat w Palomino
chciał umówić się z dziewczyną.
Czesał się przed lustrem,
gdy zobaczył ust trem
wyraz. Jęknął: - A fe! mino...


/ tedeeq

Sentymenta frontem do klienta




Wujenka Sentymenta w Wąwolnicy
najlepszy ma interes w okolicy.
I tymże interesem przejęta
hołubi go na co dzień i w święta.
Miejscowi czcią darzą. Swawolnicy!


/ tedeeq

Niedoszły nurek




Don akurat zajechał do miłej Jastarni,
den lazur - ach! - oglądać chcąc w świetle latarni.
Lecz sen zmorzył go czym prędzej,
owijając w wymiocin przędzę.
Denaturat dlań dzisiaj przejawił moc Narni.


/ tedeeq

Historia stylowa




Monsieur Armour w Garmont
kieckę babce zadarł blond.
Zachwycona stylem:
- Dziś nie pytaj "ile"... -
Miał zad Armour za darmo.


/ tedeeq

Ostra kuchnia




Kucharz Maciej C. z Dębicy
koszta menu dzisiaj policzył.
I z wyliczenia wnosi:
starczy dla wszystkich gości
zupy z szyjek raków macicy.


/ tedeeq

Blefował?




Pewien klecha z Burakowa
patrzy: - Plecha!... - to ją schował.
Grzyb nią porósł srodze,
zwłaszcza tuż przy nodze.
Burak oparł blef swój o wał!


/ tedeeq

Poezja sportu




Dziś Ksena N. i E. Rytro z Olsztyna
trening mięśniowy będą zaczynać.
- Wdychaj KsenoN. całą swą klatką,
twój sukces będzie dla wierszy matką! -
Rośnie przy tym erytropoetyna.


/ tedeeq

Prawdziwy weredyk




Werdykt weredyka Wrony w Rykach
brzmiał dziś srodze: - Kradł, bił, cnót unikał! -
Rączo rączką rąbnął w krocze
sądzonego gbura, po czem 
z groźbą ryknął: - Chować nieboszczyka!


/ tede

Dojrzewanie




Miła Rusia pod Lenino
miała odkryć, że dziewczynom
w Tłusty Czwartek raz w roku
rosną z przodu (tak, zboku!)
małe pączki pod słoniną.


/ tedeeq

Lustrzanka




Koloratkę zgubił Antoni Ć.,
ale zamiast szybko ją gonić,
to się wylaszczył z deka
i na sarenki czeka,
by lustrzanką lustra im łoić.


/ tedeeq

Przemiana materii




Dwie wieże kościoła w Rogowie
płonęły, gdy trawił je ogień.
Zajął je umysł, co Tolkiena
chłonął "Dwie wieże" niczym hiena.
Piekielni z kart książek wrogowie!


/ tedeeq

Wonie i wiano




We wsi skromnej Całowanie
Iwan cmokał całą Wanię.
Lecz chciał powiedzieć pannie:
- Idź, ty się wykąp w wannie!
Wtedy zerwę z ciała wianek... -


/ tedeeq

Twarda cholewa




Szewc Zachariasz na Moczydle
szył był dratwą tak przebrzydle,
że nie miał roboty.
Raz, którejś soboty,
przeżył szycie. Chlast! Po szydle...


/ tedeeq

Troska o dusz pastwisko




Ksiądz Stoigniew stał we Gniewie,
pełen troski, że lud w śpiewie
był beztroski, lekki -
i że minie wiek, nim
do pokuty przylgną trzewie.


/ tedeeq

Zaszczyt dla Ewarysta




Monter Ewaryst (gmina Śródmieście)
rzekł do dziewczyny: - Może podwieźć cię? -
Ona: - Za trzysta
będąc wciąż czysta
mogę szczytować na Ewereście!


/ tedeeq

Wszawy limeryk dla wątpliwej odmiany




Wiertnik Wszebor we wsi Marki
wszę borował bez wiertarki.
Na to wesz: - Wszak za co?
Płacą tobie?! Płacą... -
Rzekł: - Wiesz, zawsze wiercę szparki. -


/ tedeeq

Wczasy chlorków




Ryża Dorosława w Odorkach
zapoznała niedawno chlorka.
- Chodź, brykniem na browca
i z tyłu biurowca
będzie nasza mała Majorka! -


/ tedeeq

Żon koś łan




Dziś młody żonkoś z Karkowa
kotlet na obiad szykował.
Szła nań słonina
i rzyć żonina.
Przepis od Kałasznikowa.


/ tedeeq

Ballada ustawiczna

K. Rabini znad Wisły
mniemał, że niezawisły
sąd go nie skarze

Po chwost mu to było?




Zawinił chwostem Józek z Zawichostu.
Jest teraz smutny. Bardzo i po prostu.
Nie dość, że pobrudził zarost -
zoczył, ile dziewka ma krost.
A na dodatek iskał chwost z ostów!


/ tedeeq

Umie mumie fest




Raz Tutunchamon w Tumie
dowiedział się, że umie
mumie udawać, lecz
tu mnie cham rzekł był: - Precz!
Współżyłem zawsze w gumie!


/ tedeeq

Trzy limeryki obojga autorów


*

Raz gołodupiec Gustaw z Gołdapi
zoczył sarenkę i chciał obłapić.
Lecz sarenka do niego : - Capie,
widzę, żeś chamem, sądząc po japie,
chociaż od zaduś raczej okapi.

**

Pewna ma dama w pięknej Miśni
zdrożne raz miała o mnie myśli.
Lecz było nie po drodze
zdrożonej tej niebodze.
Anons więc dała: O MNIE, MIŚ, ŚNIJ...

***

Krawiec Korneliusz sławny na całe Koluszki
w gości przyjmował (miarę zdejmując) dziewuszki.
Garnek ostryg wtedy pełen gotował,
potem ten fatygant rad fastrygował
hardo i twardo. Nieraz porwała "kość" ciuszki.



(powyższe limeryki napisałem wspólnie z Idalią Gaudyn na serwetkach w kawiarni na Nowym Świecie 1.04.2014 r.)

czwartek, 10 kwietnia 2014

Nie okazała




Ida w Kolchidzie i w Damaszku
nie chce zdejmować swoich naszków.
Chowa się za prawem danem
i za lewym parawanem,
byś nie mógł widzieć Idy meszku...


/ tedeeq

Rzeżuszka Pelagii




Miła Pelagia T. ze wsi Kożuszki
wiosną robiła z Zygmuntem wydmuszki.
Tak się raz naprężyła,
że jej pękła gdzieś żyła
koło w podołku wyrosłej rzeżuszki.


/ tedeeq

Nas powódź




Siostra Kazia w środę w Środzie
poszła do dom wprost po wodzie.
- Powódź nas, Kaziu, wśród pól,
bo taka powódź, że ból... -
Wczoraj szło się hen! po lodzie...


/ tedee

Kwestia honorowa




Pan Bohomolec z Wizny
nie umiał ojcowizny
zostawić, by polec
na polu walk. Kolec
kłuł bliźnich. I stąd blizny.


/ tedeeq

Kurzawa skłębiona, czyli grupa ma sacrum




Jedna Hanka nieopodal Puszczy
sektę małą miała, która kurz czci.
Grupa koty - kultu przedmiot -
tam traktuje odpowiednio:
LEŻĄ W KŁĘBKACH, AŻ SIĘ FARBA (ze wszystkich powierzchni płaskich na których te kłębki polegują) ZŁUSZCZY.


/ tedeeq

Wierszyk na diecie

Iwona K. mieszka w Afryce
zajada proso, ryż, pszenicę.
Chciałaby czasem selera,

Pareidolia




Pareń Olisz koło Bolisz
twierdzi, że jest lepszy on, iż
widzi różne kształty w kupie.
Lekarz ściął mu teksty głupie:
- Widzę, że pareidolisz...


/ tedeeq


Czym w istocie jest pareidolia? - artykuł Wikipedii

Podsumowanie około zapustów




Raz w miejscowości Zapowiednik
wielki zapuścił się spowiednik.
(Ten, co wciąż grzmiał, by letnich gum
nie zakładać na żadną z sum!)
Grzmiał, a sam nie miał kółek przednich...


/ tedeeq

Ballada o przyczynach i skutkach




Miejscowe w sklepie we wsi Zawarża
to nigdy nie wiedzą, jaka jest marża!
Sklepowa się zbiesi: do miasta
ucieknie niebawem. I basta!
Nie kupią nic tu. Jeść będą gar żab...


/ tedeeq

Bez "ą"




Pan Zdanik (mechanik, wieś Zawądródź)
nie raz zmechacił stanik. Pieśnią słódź,
zamiast ochrzanić gbura!
który lubi na tura
gzić (czyli bez "ą" i "ę" sycąc chuć.)


/ tedeeq


mapka miejscowości Zawądródź na Targeo

niedziela, 6 kwietnia 2014

Mielizny gładzizny




Wieś, gdzie Idzi mieszka, to Rembelszczyzna.
Gdy na dziurę w lodzie grant dostał, przyznał,
że - cóż - to przerębel jest przecie.
Lecz kra się spiętrzyła i w necie
krążą liczne memy, iż miał gładź Idzi znać.


/ tedeeq