niedziela, 13 kwietnia 2014

Bond w akcji. Tryptyk.




Jedzie Bond na akcję osłem,
ma intencje całkiem proste:
tu zadyma,
tam zadymać.
I w takt macha oślim chwostem.

Jedzie Bond na akcję metrem
moherowym kryty swetrem.
Berecik filcowy
i szalik różowy
chowa jego krwawe serce.

Miał Bond akcję dziś na akcji,
nie mógł znaleźć ubikacji.
Uniosło go ciśnienie,
pizgło wnet nim o ziemię!
Bond się uniósł. Rzekli: Fak ci!


/ tedeeq

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz