wyroby limerykopodobne i limeryki - małe rozmiarem, wielkie zadęciem, uśrednione w tematyce, które drażnią krytykę tak amatorską, jak zawodzącą, wkurzają światłych pracowników prewencji, budzą żądzę mordy u pedagogów i pedagogików
środa, 22 stycznia 2014
Na Porochach
Dzik Roch na poleskich Porochach
dziś wpadł: - Moja kobieta to locha... -
I ta myśl jak biczysko
połamała mu wszystko.
Nie oszczędziła ni że... Brrrr! Och! Aaaaa....
/ tedeeq
Drugie boogie
Mastuur Batuur w Ułan Ude
zaciekawił się swym udem.
I trze jedno o drugie,
aż mu dzwoni dzwon boogie.
Trze. Szczy. To graniczy z cudem.
/ tedeeq
U, stek...
Alosza, rzeźnik w Wierchnim Mangirtuju,
przebierał tusze. Co wybrał, dał tu już
na wagę. A cenił nietłuste.
I kładł narzeczonej u ustek:
- Najdroższa Maszo! Składam wargi to you...
/ tedeeq
Zabajkale
Zabajkalczyk Jura nad rzeką Ципа
chciał uchodzić za najtwardszego typa.
Rwał raz Buriatkę, co była miła,
lecz go - dziw! - prędko pogoniła.
- Tyś za twardy dla mnie. Żegnam. Ci pa!
/ tedeeq
rzeka Ципа w Wikipedii
Alcymistrz!
Saagan Dasza urodził się w Talcy.
Kopalnię miał tam. Kopał tam kalcyt.
Raz się zagłębił wielce
pewnym przygodnym jelcem,
że omal sobie nie urwał palcy!
/ tedeeq
Z nieba zstąpienie
Hania Ołek w Oleśnie
przeżywała boleśnie.
Jej upadek z nieba
nadzieje pogrzebał.
Teraz żal słów: - Koleś... Nie!
/ tedeeq
Nie skarżył się
Masażysta Stach ze Skarżyska
lubił pracę, gdyż parzysta
liczba pań dlań w pakiecie
(obok gaży) zagon gniecie:
żęte żyto i masa rżyska.
/ tedeeq
W podróży
Maleńka Róża z Różana
ma róż na licach już z rana,
bo później róż jej rusza
w twarz rożek Mateusza.
I czuje Róża: - Ruszanam...
/ tedeeq
Mu dżin...
Pewnego razu dżin z Al Mediny
pod ziemię wsiąkł był z tej przyczyny,
że jeden Alladyn
świtem całkiem bladym
w krtań wlewał dżin, na twarzy siny.
/ tedeeq
Ballada z dystansem
Kolega wczoraj był tu w potrzebie,
skręcało go tak, że legł na glebie.
Podobno laskę jakąś wylukał -
wiadomo - gołe chodzą, bo upał.
I męczy zioma ta chuć zdradliwa,
że nawet nie chce pić z nami piwa.
To będzie trzeba mu wlać pod czaszkę
mądrości naszej pędzoną flaszkie!
Dziś radę, koleś, przyjmij, od serca
się trzymaj z dala. Serce - morderca
chce spoufaleń, więc lezie w ogień.
A facet w ogniu cierpi zbyt srodze.
Zakochać, chłopie, to nie daj boże,
bo zakochanych one na dworzec
jak zawsze puszczą w samych skarpetkach.
Kochasia dola wcale nie letka.
A gdy masz igła beemkę lub fiata,
uważaj wtedy - będą ci latać
około płota młode kobiety
(co zwykle miewa różne zalety.)
Na kredyt kupisz im z nutrii futra,
zostaną wtedy od dziś do jutra,
bajerę dając na twój rachunek.
Czy ci podoba się ten stosunek?
Której dostanie się abonament,
to będzie dzwonić nawet nad ranem.
I takie czasy teraz nastali,
że ona tobie tak jak w La Scali.
Już wiesz, że trzymać baby na dystans,
to sprawa jakby jest oczywista.
Kto ma po ojcu trochę nabiału,
w żenadzie żadnej nie ma udziału.
/ tedeeq
I ty zaorzesz zorzę
A. U. Rohra we wsi Borealis
zażywała w magazynie cialis.
A ten cialis był na stanie.
I tam stali, by lec na niej.
Tak Aurelię chłopy borowali.
/ tedeeq
Do wód
Iła Tamponow ze Skorowiła
skoro świt wyła, że poroniła.
Po ratunek jechać do wód
radzą - tam wystarczy dowód
cnót. Nie ma... więc tam ponowiła.
/ tedeeq
Poczynania Jontka
Poczciwina Jontek koło Kacwina
ranka każdego nowe był napoczynał.
Mówią mu ludzie podli:
- Zostaw to, czas się modlić! -
Coś z tego wziął sobie juhas. I czci wina.
/ tedeeq
Staszek zdecydowany
Widział Staszka cały Życin,
jak układał sobie I Ching.
Postanowił wycinać
nieuczciwych życinian.
I od wtedy wciąż drży rzyć im.
/ tedeeq
Rausz już?
Jarmusch (choć nie ten) z Gardouch
nie miał winogron, miał z grusz
sok (i z jabłoni.)
Ciągle cydr gonił.
Tym cydrem popijał jarmuż.
/ tedeeq
Czy to oksytocyna?
Oksywia, mieszkanka Ciekcyna,
niechętnie sobie przypomina,
jak pewien chemik z retorty
zawartość wylał na szorty.
I ją spytał: - Oxy, to cyna?
/ tedeeq
Cierpienie amanta
Pewien amant, Żorż, w Stoku Białym
cierpiał strasznie, gdyż był nieśmiałym.
A tak chciał być zwany gburem...
I tak brać po pysku... DUREX
by promował! I cuda działy!
/ tedeeq
Zła droga
Ryszard w miejscowości Twarde
sprawę zdał se, że jest bardem.
I zaszlochał w rozpaczy,
że forsy nie zobaczy!
Toć już lepiej być kloszardem...
/ tedeeq
Składka po żebrach
Żebrak Szczepko w Czarnolasie
żebra szczapą stłukł. Cóż... Da się...
Kości Jula te tula
bandażami na szpulach.
Żal, że brak im ściepy w czasie...
/ tedeeq
Ambicje
Drajwer Otokar z Londona
brał kurs, by wiele dokonać.
Chciał być sławny, bogaty,
stosunkowo kumaty.
I dojechać chciał on do nas.
/ tedeeq
sLOVE'akcja
Żiarislav, juhas z Cyrklovej,
gdzieniegdzie vlasy miał plove.
Laszczyly się doń laski,
a on na to nie stal plaski,
lecz obciągal swój pullover.
/ tedeeq
Supeł
Edek Supa, teraz w Kolnie,
ma na supeł, gdy se golnie.
To żona, czarownica,
zaklęła ten obyczaj...
Co za zdzira, niemal troll, nie?
/ tedeeq
Alfonso Lupa
Lupa mieszkał w mieście Warka,
tam załapał się na sarkazm.
Złe ironii pęta
wskazują na mental.
Wszystkich pyta: - Lupa, narka? -
/ tedeeq
Zeznanie
Ja w zasadzie nie wiem, co Gustlik z Zabrza
ukradł, ani komu żonę nagrzał.
Nie mam też pojęcia,
gdzie robił za zięcia.
Ani co w parku wyciągał z zanadrza.
/ tedeeq
Spacer Grega
Idzie Greg. Ulica Rzeżuchowa.
Płaszcz. Kalosze. Laska. Żuchwa nowa.
I tak krok po kroku
zagłębia się w mroku.
Stary zgred. A laski to nie schowa!
/ tedeeq
Słodycze
Weronika w Bazylei
w cukierence bezy klei.
One są na bazie jaj
i dlatego z ciastek naj-
s... - S!pokój, chłopy! Po kolei!
/ tedeeq
Wypadki
Rowan Wandzię puknął w Rwandzie.
Ot, samochód szedł po bandzie.
Blachę trza będzie klepać.
I na rachunek ściepać!
- Gdzie na lakier kładziesz pan... Gdzie...
/ tedeeq
Obrażenia
Marszałek Ryłko pod Piasutnem
był stoczył bitwę - ach! - okrutnę!
Pociął się tamże z kucharzem
o kotlet. Pełno obrażeń!
(K:)"- Masz tu w ryj!" (M:)"- Kop się w dupsko!" (K:)"- Fiuuu... Tnę!"
/ tedeeq
Remedium
Alien Woody w Pyrzowicach
raptem skończył lot z Księżyca.
Ufoludka trzepie
strach na myśl o szefie:
- Wódy!!! - drze się.
- Masz. Śliwowica!
/ tedeeq
Przeczucie
Święta Jędrzej miał mieć w Lipce.
A tu Urząd odeń NIP chce.
Miota się, panikuje.
Nie wojuje. Już czuje,
że u Ani spędzi cichcem.
/ tedeeq
Nie sam
Ornitolog Teodor w Dołnach
cierpiał na lekki zespół Downa.
Brak mu było wciąż uznania,
zwłaszcza sukcesów przy paniach.
Nie chodził więc sam: - To ma żołna.
/ tedeeq
www.gdansk.lasy.gov.pl/rdlpgdansk/jednostki/gdansk/nasze-zdjecia/ptaki/zo142na.jpg/image_view_fullscreen
Poeta na diecie
Poeta Słowadze w Oczamczyrze
bez przerwy czuł głód. Myślał o spyrze.
Nie stać go nawet na nazuki,
ani Borjomi. Nic, by upić...
Zajadał owies. Zagryzał ryżem.
/ tedeeq
Odstępstwo
Ksiądz Pafnucy w gminie Mielec -
ten zakałą był w kościele!
Nie chciał tacy... Właśnie tacy
podejrzani są chłopacy!
Ubożeje Złoty Cielec...
/ tedeeq
Mąż obyty
Arabella w Bełchatowie
miała męża. To światowiec.
Niegdyś skromny. Z ostrożna
kiedyś rzucił doń: - Poznasz
zaraz, Bella, mój świat owiec!
/ tedeeq
Mały tartak
Taj Tak z traka żył w Pak Kret.
Mieszkał w norze niczym kret.
Ty nie wierzysz,
że mógł przeżyć
bambusowy rżnąc tam pręt?
/ tedeeq
wtorek, 21 stycznia 2014
Krzywizny
Niebrzydka Orelka koło Flakowizny
pozwalała chłopom dotykać krzywizny
swego ciała. W pasji i w zachwycie
bawili się przy tym znakomicie.
Jak się żony zwiedzą, będą mieli blizny.
/ tedeeq
środa, 15 stycznia 2014
Sadowolenie
Pani Violetta w Małogoszczy
żal ma do męża: mało go szczy-
panie ciągnie. I sad woli,
lub ogródek - niż zad Violi.
Chciałby uprawiać bez! I nostrzyk!
/ tedeeq
W Bardo prosta historia
Józio, co się sam urodził w Bardo,
szybko zyskał męską twardość.
I już mięsko brał do buzi,
nic nie martwiąc, że ubrudzi...
Jednak zatruł się i szybko zmarł gość.
/ tedeeq
Protagonista
Prot, znakomitość w Oporowie,
był określany: "spoko lover"
(gdyż połowy populacji
protoplastą był bez gracji.)
On to opisał opar w rowie.
/ tedeeq
Zimny drań
Alek Sandry nie chce już w Żninie
w tataraku, ani też w trzcinie.
Bo temu łachudrze
jedynie seks w tundrze
może z foczką krach focha przynieść.
/ tedeeq
Uprawa
Lars ze Szwecji w Siemiatyczach
patrzy, a tu w ziemi sztyca.
A to Józef użytki
orze mocą... no... łydki,
którą wsadził. I tak kica.
/ tedeeq
Nadwrażliwy
Albina, żona Witolda, na Krzykach
w wir życia rzuca rodzinę na krzykach.
Chcąc, by jej Wicio w gacie już nie szczał,
raz powiedziała: - Jedźmy do Wrzeszcza!!!
Na co jej mąż zsikał się, zesrał i zrzygał.
/ tedeeq
Dieta kryzysowa
Konstanty, tymczasowo z Żelechowa,
od dziecka świetnie się na dżemie chował.
Aż przyszedł tu kryzys,
wszystek dżem mu wygryzł.
I żonę swą Kostek skonsumował.
/ tedeeq
Upior?Nie!
Zacna Waleria w nocy w Wambierzycach
chętnie opowie swoje wam przeżycia,
jakich doznała w kaplicy.
- Dajcie choć trochę soplicy!
I się nie bójta. Ja nie wampirzyca. -
/ tedeeq
Subskrybuj:
Posty (Atom)