Jedni leżą, drudzy łażą
Restaurator Idzi Biedziak z Gucwina
ciągle włóczy się urżnięty jak świnia,
co ją właśnie siekał na kiełbasę.
Obok - jak szpadel - gość z kontrabasem
leży w winie. I nie tyka go drwina.
/ tedeeq
wersja 2.01 beta - strona w budowie - system niestabilny - zmiany w toku - LIMERYCZNE RYMY LICZNE - portal absurdu, groteski a w tym wyroby limerykopodobne i limeryki - małe rozmiarem, wielkie zadęciem, uśrednione w tematyce, które drażnią krytykę tak amatorską, jak zawodzącą, wkurzają światłych pracowników prewencji, budzą żądzę mordy u pedagogów i pedagogików
Komentarze
Prześlij komentarz