Cóż to za Ochryda!

Raz w noc sierpniową święty Naum w Ochrydzie

sam przypadkowo odkrył spory loch zły, gdzie

leżały niezbite dowody,

że Treską wiedziony mnich młody

na zboczach Matki oddawał się ohydzie.


/ tedeeq

http://en.wikipedia.org/wiki/Matka_Canyon

Przyłapany

Starsza panna w pustych zimą Mikołajkach

(ponoć była byłą Micka,) Mikołajka,

raz złapała Mikołaja 

na tym właśnie, za co łajał

innych. I w ruch poszedł kańczug vel nahajka!


/ tedeeq

Pisklę bekasa

Młody Bekas pod Knurowem

popił. Szedł do domu rowem.

Trafił na człowieka:

- Co tak, Bekas, bekasz?

- Bekę masz? Mnie ranisz słowem...


 / tedeeq

Wiwat sekcja!

Pewna Myszka w Myszykiszkach

chciała sprawdzić, jak jest liszka

zbudowana w swym środku.

Cięcie. Flaki. Ciut smrodku.

Pamięć topi wciąż w kieliszkach..


/ tedeeq

Refleksje pokoncertowe

Ukulelista Kiejstut w Jastarni

koncert raz dał w pobliżu latarni.

Przyszedł nań pies, koń i dwie wdowy,

oraz samochód osobowy.

Jako publiczność byli koszmarni.


/ tedeeq

Zapobiegliwość

Ciotka Fredzia ma w Lamuzach

wielką chętkę na lamusa,

co pobiera renty.

Dobrej chcąc puenty,

przyszła w samych doń rajtuzach.


/ tedeeq

Wariacja zakonna 2

Brat Celipust z zakonu Niedopijarów

pasję syci wzniecaniem groźnych pożarów.

Tak zapalił młodszego braciszka

opowieścią o czarze kieliszka.

I do śmierci się trzymał w tym chłopcze żar ów.


/ tedeeq

Wariacja zakonna

Siostra Megafobia z zakonu Puszczalek

głosi herezję, że niby puszcza lek

ma na wszystko.

Pośmiewisko!

- Czemu, Megafobio, w klasztorze sto kalek?


/ tedeeq

Po polach

Była sobie stonka Ola z Opola,

co się wkurzał na nią Polak. Po polach

za nią latał:

- Bić psubrata! -

Spadł. To polew. Brzoza i wpływ jabola.


/ tedeeq

W trzmielinie

Trzmiel Grześ w trzmielinie z brzegu Trzemeszna

miał myśl, myśl ta nie była bezgrzeszna.

O tym, jak po kwiatowych kielichach,

idzie nań chuć paskudna i dzika!

Chuć, by rzec osie, że gdy ssie - śmieszna!


/ tedeeq

Hałdy codziennośći

Anastazja dziś w Małkini

jest po koksie i miał ślini.

Zwykła codzienność

to nieprzyjemność

ze zdarzeniami miałkimi.


/ tedeeq

Katorga Katorga

Rodak nasz, Ludek Katorg, w Ułan Bator

mieszkał. Raz cudem przeżył zator.

Powodem były dźwięki czatów,

co go tam cięły jak sto batów.

Wpadł w szał. Lud wielbi go: Czat Wyłączator!



/ tedeeq

Wiecie, potrzebne są wiece

Stainstoltz, macenas, gdy był raz w Palestrynie

gościem palestry na ludowym festynie,

macał nas swoim żądaniem macy,

krzycząc: - Maca dla ludzi pracy! -

Twardy. W emfazie. Ten wiec dział się w latrynie.


/ tedeeq

Jak ona pięknie dobiegała...

Annę podziwia do dziś Dobiegała,

bo gdy panienka do wsi dobiegała,

wciąż ta część Kuklówki

nie miała kablówki.

Relaks, że aż po trzepot powiek w gałach.


/ tedeeq

Na diecie

Jedna Czapla w Waplewie

macza wafla w Żur Ewie.

Już prawie mokry

żuraw je tors ryb.

- Tors je? - Torsje. Jak w chlewie.


/ tedeeq

...wz.dęty instrumentem

Thor Ingvaldson pod Topornią

skład miał siekier pod węgornią.

Z Węgorzewa Węgorz

Ewa prosi: - Tęgo ż-

gaj siekierką i wal, Thor, nią!


/ tedeeq

Winna

Miała Ewa raz w Węgrowie

niezawielki trzepot powiek.

A to pod wpływem węgrzyna,

który tak chętnie zaczyna

z Polski - czy Węgier - człowiek.


/ tedeeq

Czym to pachnie?

Poseł E. U. niedaleko Puchał

wśród sąsiadów elokwencją buchał.

Lecz to nie zrażało ludzi,

albowiem wciąż czułość budził.

Gmin interes tamże E. U. niuchał.


/ tedeeq

Ekstremalny

Drwal Jan pod Nowym Dworem

znanym był tam hardkorem:

w dzień ciął a 

dzieńcioła 

ucinał zaś wieczorem.

/ tedeeq

Pora na jarzyny

Żuraw Aneta żyła w Żorach,

gdzie czas spędzała na nieszporach.

Lecz gdy kończyła modły,

zwyczaj swój miała podły:

głośno w krzyk MNIE NA PORA PORA, ch...


/ tedeeq

Dobre PR

Raz pan Diabeł mieszkający w Helu na Helu

miał chęć naraz z Miss i Wicemiss burdelu.

Udało się. Lecz się zapętlił, biedak.

Teraz mu żadna odejść stąd nie da.

- Tyś sex-demon! Takich jak ty tu niewielu!


/ tedeeq

Brudne interesy

Raz zły gronkowiec Olgierd (żył w Lidce)

tak się zakochał w pewnej witce

(którą w Lidce wraz z plemnikiem

złożył gość zwan Janosikiem,)

że zlekceważył urząd, co PIT chce...


/ tedeeq

Zdawało mu się

Krzysio uczęszcza do szkoły pod Davos.

I miał - czy umie? - egzamin bodaj w os-

tatnim tygodniu przed Easter.

Groźnie przepytał go Mister

Twister. Nikt dotąd nie wie, czy on zda WOS.


/ tedeeq

Ablucje

Stary Olgierd w Pieczoługach

Luśkę kąpał w ciepłych strugach.

- Mocz mnie - woła dziewczę. -

Bardzo, bardzo nie chcę

sucha być. I brud wyrugaj!


/ tedeeq

Wojskowi na wczasach

Rotmistrz Konstanty Koń w Konstantynopolu

szprotki pod chianti jął ćpać przy monopolu.

A, że czołgistom nie starczał żołd

na tę ognistą chęć - kar czas: mord!

Podli chcą zabić go: - Koń, stań ty na polu!


/ tedeeq

Restauracja

René Descartes na Montmartre

nad restauracją dumał w czwartek.

- Żyć królewsko! - siadając rzekł.

Aż tu podszedł kelner, też człek.

- Podać coś? -

- E, nie... Zjem kartę!

/ tedeeq

Na polanie

Raz Polanie w swoim grodzie Gieczu

rozważali wód polanie w meczu,

który skończył się wygraną

nad chłopami ichnim panom.

- ...na PAL! A NIE w kiepskim rządzić skeczu!


(szuflada)

Co za gaża!

Kontrafagocista Zachariasz w Przywidzu

doliczył się na koncercie sztuk 3 widzów.

Mówili w szkole: - Zaharuj się aż

od ćwiczeń gam sam upadniesz na twarz!

A dziś: - ... pieniędzy nie dostaniesz TY NIC! - Uuuu...


/ tedeeq

Dobrze ułożony

Dziwnie się czesze Omar w Kowarach.
A przy tym, luzak, bardzo nie stara...
Upina włosy na gilu ślad,
co ma zalety pomimo wad.
Sławę więc zyskał ten kok Omara.

/ tedeeq

Zakręceni

Raz K.Egel z M.Ogel w centrum Bonn

uderzyli - Bang! - w dzwonu niski ton,

nakręceni dla jaj przez 

Madame zwaną wkrąg Maîtresse.

Tam K.Egel M.Ogel dał bâton.

/ tedeeq

Postęp

Zyta Ost w Koniakowie

jeść szykowała krowie.

Liczył diety bity

dzielny komp Ost Zyty.

I ty miej mniej na głowie!

/ tedeeq

Ponętniej

Jesze, jadąc gdzieś w Buriację,

przyznał kumplom obu rację,

że kobiety ponętniej

rozkwitają w swym pięknie,

kiedy mają owulację.


/ tedeeq

Ann i platan

Szat Ann nie wzięła, gdy w Diablej Górze

miała zatańczyć, ot tak, na rurze.

Dorwał ją Sz. Atan,

zaniósł pod hm... platan,

by platonicznie czcić. - I co, tchórze?!


/ tedeeq

Dyptyk na temat tandemu

Na ławeczce parkowej w sennym PARKOWIE

wśród dwóch dziadziuś se przysiadł dzisiaj PAR OWIEc.

Na to babcia znad parkanu łypie:

- To wstyd, że we łbie zostały ci pie-

lesze, lecz nie dom! Sapiesz zaś jak PAROWIEc!

Skutkiem zdarzeń babina parcie w PARKOWIE

ma na picie. War czyni wnet naPAR: OWIEs

już zalany, miast dziadka jęczmienia.

Owies, sianka garść. Lecz co to zmienia...

Może to czas, by kobiet zwołać szPARKO WIEc!



/ tedeeq

Wyprowadzony z błędu

Sandokan, gdy płynął do Cannes,

to myślał, że wielki on pan.

Lecz Mańka - ta czarna -

mu rzecze: - Ech, marna

twa pika, co krótsza niż stan.


/ tedeeq

O, biada!

Na obiad poszedł Jano za Jadów.

A że sam szedł, to także sam jadł ów.

Ja nie nadążam za nim,

a bardzo chciałbym zanim

ze śmiechu nie będzie mieć zajadów!

/ tedeeq

Głębia

Glista Benita mieszkała w... Zycie.

W listach pisała: jest prawdą gnicie.

Ciemno. A mi cień nie wadzi...

Żywot prowadzę nomadzi.

To jest masywne, głębokie życie...


/ tedeeq