Raz Kormoranowa na plaży w Dębkach
z piórek nie chciała ogolić pępka.
Teraz po nocach boleje:
ślubny odłożył w bok lejek.
Nikt więc jej już nie chciał. Pozostał sęp, gach.
2.
Mąż Kormoranowej w Chałupach
przy mewkach udawał wciąż głupa. Ch-
ciała mścić się połowica.
- Pożre niech ryb go ławica! -
Ślubny spojrzał: - Latają mi u pach...
/ tedeeq